Oto propozycje łamańców językowych:)
Kołysanka
W kolebusi Leszek mały sza, sza, sza,
pokołysze mama Lesia sza, sza, sza.
Uśnij, uśnij mój Lesiuniu sza, sza, sza.
Ja zanucę kołysankę sza, sza, sza.
Szpak
Szedł po drodze szpak
do szkoły się uczyć,
i tak sobie
śpiewał:
szpu - szpu,
szpa - szpa,
szpo - szpo,
szpe - szpe,
szpi - szpi...
Taki śmieszny szpak,
co uczyć się chciał.
Kawka
Siedzi kawka nad sadzawką,
Chodź się napić kawki kawko,
Będziesz piła filiżanką
słodką kawkę ze śmietanką.
Ale kawka nie chce kawki
Woli wodę pić z sadzawki.
Deszcz
Szumi, szumi drobny deszczyk,
Płacze, płacze kapuśniaczek.
A nasz kasztan szumi, szumi,
Kiedy wiosnę ja zobaczę.
Już niedługo po przylaszczki
W las popędzi Jaś z Bartoszkiem,
Szumi, szumi drobny deszczyk,
Będzie wiosna jeszcze troszkę.
Szpak szczebiocze na kasztanie,
Ciesz się, ciesz się, że deszcz pada.
Taki deszczyk dla kasztana
Jest jak pyszna lemoniada.
ABECADŁO
Moi Drodzy! Abecadło
to jest liter zgodne stadło –
wszystkie stoją grzecznie w rządku,
w zgrabnym szyku i porządku.
A, choć zawsze na czele,
to się tym nie chwali wcale,
Ż, choć tkwi na samym końcu,
wciąż się czuje doskonałe.
Każda z liter jest potrzebna,
bo słów przecież jest bez liku –
zaraz to możecie sprawdzić,
choćby tylko w tym wierszyku:
ara budzi cara, durne emu fika,
gna hiena i jenot krokiem lunatyka,
łypie mors na osę, pstry rak sadzi tuje,
upiór woła yeti, zaś źrebak żongluje!
Kocury
Rudy kocur w kolorowym garniturku
gra na trąbie serenadę na podwórku,
serenadę gra na trąbie,
rabarbarem drewno rąbie,
rekinami dyrygując w rybim chórku.
Bury kocur w okularach i turbanie
turla perły po królewskiej porcelanie,
na organkach ćwiczy chorał,
zagłuszając cały morał,
a więc wierszyk bez morału pozostanie.
Żuczek
Jedna żabka z drugą żabką napotkały żuka,
stał na drodze, gorzko płakał
swojej mamy szukał.
Pocieszały żabki żuka:
- Twoja mama w lesie,
widziałyśmy,
szła z koszykiem- jagód ci przyniesie.
Żuczek zaraz przestał płakać wytarł oczy łapką,
ale zanim poszedł dalej podziękował żabkom
Bąk
Spadł bąk na strąk,
a strąk na pąk.
Pękł pąk, pękł strąk,
a bąk się zląkł.
Czyżyk
Czesał czyżyk czarny koczek,
czyszcząc w koczku każdy loczek,
po czym przykrył koczek toczkiem,
lecz część loczków wyszła boczkiem.
Żaba
Warzy żaba smar, pełen smaru gar,
z wnętrza gara bucha para, z pieca bucha żar,
smar jest w garze,
gar na żarze,
wrze na żarze smar.
Żuczek
Jedna żabka z drugą żabką napotkały żuka.
Stał na drodze, głośno płakał, swojej mamy szukał.
Pocieszały żabki żuka, twoja mama w lesie.
Widziałyśmy szła z koszykiem jagód ci przyniesie.
Żuczek zaraz przestał płakać, otarł oczy łapką,
ale zanim poszedł dalej podziękował żabkom.
Potem w ciasta kawałeczki ręce babci dżem
wykładają.
Bułeczki drożdżowe babci, a w środku dżem porzeczkowy.
Lepsze od innych łakoci lepsze niż tort orzechowy
Kaczuszki
Szły kaczuszki na racuszki do mlecznego baru.
Na deszczu zmarzły nóżki, dostały kataru.
Chusteczki musiały kupić, racuszków nie było,
Bo kaczuszkom na racuszki groszy nie starczyło.
Kruk
Za parkanem wśród kur
na podwórku kroczył kruk
w purpurowym kapturku,
raptem strasznie zakrakał i zrobiła się draka,
bo mu kura ukradła robaka.
Nad kałużą
Duża żaba nad kałużą napotkała żuka.
Żuk na nóżki włożył buty, obcasami stukał.
Nad kałużą podskakiwał, żółte buty pokazywał,
aż je usmarował błotem.
Oj, co było potem!...
















